Jakie to wspaniałe uczucie nie musieć iść do pracy w poniedziałek! Ani we wtorek ani w środę...i tak aż do 7 stycznia!! Oj odpoczywam teraz za wszystkie czasy, a wolne chwile w domu poświęcam na nadrabianie zaległości w spaniu, czytaniu i gotowaniu. Przyznam, że po Świętach odeszła mi ochota na pichcenie. Po mega wielkim przejedzeniu odżywiałam się głównie jajkami sadzonymi i płatkami z mlekiem. Darkowi zrobiłam zapas kotletów mielonych, żeby nie chodził głodny i dodatkowo tak na wszelki wypadek ugotowałam gar pomidorowej. Ale wieczorem powrócił kuchenny szwędacz i niepohamowana chęć gotowania. Efekt poniżej - pasztet wegetariański z grochu. Doskonały dodatek do kanapki, a może nawet pomysł na sylwestrowy stół? Z dodatkiem musztardy chrzanowej lub chrzanu jest pyszny!
Jak to zrobić:
- 2 szklanki ugotowanego żółtego grochu (czyli około 1,5 szklanki suchego)
- 1/2 cebuli
- 3 ząbki czosnku
- 3 jajka
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 4 łyżki otrąb owsianych
- 1 łyżka pieprzu ziołowego
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 2 łyżki majeranku
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
Ugotowany groch zmiksować w blenderze, malakserze lub za pomocą ręcznego miksera razem z cebulą i czosnkiem. Siemię i otręby zmielić w młynku i dodać do grochu. Wbić jajka, dodać wszystkie przyprawy i ponownie dokładnie zmiksować. Prostokątną formę (keksówkę) wysmarować masłem i wysypać tartą bułką. Przełożyć do niej masę i piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 30 minut.
SMACZNEGO!
Zrobiłam wczoraj i Niestety ale ten pasztet nie będzie należał do kręgu moich ulubionych pasztetów warzywnych. Strasznie suchy i smak tez taki sobie może należałoby otręby namoczyć ale na pewno nie będę już sprawdzać, ale to taka rada dla przyszłych wykonawców.
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimie, może za długo piekłeś/piekłaś? Albo w zbyt wysokiej temperaturze? Mój pasztet wyszedł wilgotny i smarowny. A co do smaku - tutaj kwestia jest bardzo indywidualna i dyskutować nie będę. Mimo wszystko dzięki za opinię. I w zamian rada ode mnie: nie zrażaj się tak szybko, eksperymentuj z przepisami, żeby je dopasować do siebie. Gotowanie to zabawa :) pozdrawiam! Dorota
UsuńJa robiłam już pasztet z TEGO przepisu wielokrotnie. Zawsze wychodzi pyszny i wcale nie suchy. Do tego ładnie się kroi i pięknie wygląda. Właśnie zamierzam zrobić na wielkanocne śniadanie w pracy. Może dodam podduszoną marchewkę.... :) I tak będzie pycha! Aneta
UsuńPyszny! :)
OdpowiedzUsuńUpiekłam, zjadłam, dziękuję za inspirację :)
Monika
Bardzo się cieszymy :) pozdrowienia!!!
OdpowiedzUsuń