Wymyślając dzisiejsze danie miałam w głowie bardzo szczegółowy obrazek pokazujący jak będzie ono wyglądało. Plastry cukinii z wyciętym gniazdem nasiennym przyrumienione na patelni, a w środku idealnie ścięta jajecznica stapiająca się z cukinią w jednolitą całość...mniam mniam! Wróciłam do domu i natychmiast wzięłam się za gotowanie. Do jajek na wszelki wypadek dodałam nieco mąki, żeby całość była bardziej gęsta i do dzieła. Cukinia skwierczy na patelni, więc czas na klucz programu: miseczka z jajkami w dłoń, nabieram na łyżkę, delikatnie celuję na środek cukiniowego krążka, emocje rosną iiiii........totalna klapa! Jak mogłam nie przewidzieć, że cukinia nie przylega szczelnie do patelni i jajko wypłynie dołem??? Katastrofa....z wykwintnego obiadu wyszło coś na kształt omleta, do którego mało wprawny kucharz porąbał plastry cukinii.
Do czego zmierzam: ten blog to miejsce, w którym chcemy dzielić się smakami naszej kuchni w najczystszej postaci. Lubimy dobrze zjeść i staramy się nie popadać w kulinarną rutynę. Czasem jednak zdarzy się, że coś pójdzie nie tak: mleko wykipi, ciasto się przypali, a w zupie krem przez przypadek zmieli się ziarenka ziela angielskiego, które potem niesamowicie irytują podczas jedzenia. Jestem pewna, że każdy miewa takie gorsze chwile, tylko nikt się tym nie chwali. To raczej zrozumiałe, po co przekazywać dalej nieudane przepisy i niejadalne smaki? A ja właśnie uważam, że warto, bo może kiedyś ktoś wpadnie na podobny pomysł i będzie już wiedział jakie czekają go efekty? Dlatego z pełną odpowiedzialnością dzielę się moją obiadową porażką, która nota bene w smaku była naprawdę dobra.
Dla zainteresowanych podam skład jajecznej masy, która może z powodzeniem służyć za bazę do omletów lub jajecznicy (ale wtedy bez maki).
- 2 jajka
- 3 łyżki świeżego siekanego szczypiorku
- 1/2 łyżeczki chilli
- przeciśnięty ząbek czosnku
- garść tartego sera
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- sól
Połączyć wszystkie składniki trzepaczką i smażyć na gorącej patelni.
Nic nie zapowiadało porażki... |
...a w efekcie musiałam wykrajać moje cukinie z omletu. |
Z jednej strony wyszły nawet nawet... |
...a z drugiej makabryczna klucha. |
Przynajmniej w środku są dość apetyczne. |
POZDRAWIAM!