Polub nas na Facebooku

czwartek, 17 lipca 2014

Hummus z suszonymi pomidorami

Nie jest to klasyczna wersja hummusu, bo brakuje w niej pasty sezamowej tahini, ale jak to mawia Karol Okrasa, warto czasem "złamać przepis". I właśnie od pana Okrasy zaczerpnęłam inspirację.
Hummus podajemy jako dodatek do mięs, dip do warzyw, nachos, świeżej bagietki itd.. jest bardzo sycący i dość kaloryczny, ale to wyłącznie dobre kalorie - zapewniam! A przy okazji mogłam wykorzystać prezent ślubny od moich Kolegów i Koleżanek z pracy - kochani dziękuję!!! Ten ręczny blender jest idealny!!! :)

Jak to zrobić:
  • 1 puszka ciecierzycy
  • 10 suszonych pomidorów z oliwy
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżeczka kaparów
  • 3-4 łyżki oliwy z pomidorów
  • pieprz i sól
  • 1/2 łyżeczki oleju sezamowego (opcjonalnie)
Ciecierzycę odcedzić, ale nie do końca - pozostawić mniej więcej połowę płynu. Wszystkie składniki przełożyć do blendera i dokładnie zmiksować na gładką masę.



SMACZNEGO!

wtorek, 1 lipca 2014

Wegańska "carbonara"

W kuchni wegańskiej, czyli nie zawierającej żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego (w tym mleko, miód, sery, jajka itd..) nie jestem zbyt obeznana. Pieczenie ciasta z siemieniem lnianym zamiast jajek i robienie jajecznicy z tofu wciąż wydaje mi się zbyt ekstrawaganckie i mało atrakcyjne. Jednak coraz częściej próbuję zmierzyć się z wegańskimi potrawami i szukam wśród nich smaków, które będa mi pasowały. Do przygotowania dzisiejszej potrawy skłonił mnie obejrzany w sobotę program o połowie tuńczyków, w ktorym los tych zwierząt prezentował się bardzo smutno: wyobraźcie sobie ogromną, 200-kilogramową rybę walczącą przez 2 godziny o życie i próbująca desperacko uwolnić się z haczyka (haka?), a na pokładzie statku gromada podekscytowanych facetów wbija w jej ciało wielkie harpuny i usiłuje wyciągnąć z wody. Ryba jest bez szans. Żyła przez wiele długich lat tylko po to, żeby któregoś dnia popełnić ten jeden jedyny błąd i dać się zabić. Na jakis czas ochota na ryby mi przeszła.
Na szczęscie nikt nie musiał stracić życia, żebym mogła zjeść mój makaron z wegańskim sosem a la carbonara. Ten sos można też wykorzystać jako beszamel na przykład do wegańskiej lazanii. Jest prosty, smaczny i w 100% cruelty free.

Jak to zrobić (4 porcje):
  • 1 średni kalafior
  • 1 łyżka oleju kokosowego (nie to samo co palmowy!!) lub innego (rzepakowy, słonecznikowy)
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • garść czarnych oliwek
  • garść pestek dyni
  • szczypiorek
  • pieprz, sól, gałka muszkatołowa (1/3 łyżeczki)
  • makaron
Kalafior ugotować do miękkości i ostudzić. Pokrojoną cebulę i czosnek podsmażyć na oleju aż zrobią się miękkie (ale nie spalone!) i również przestudzić. W blenderze zmiksować kalafior z cebulą, czosnkiem i przyprawami (można dodać trochę wody). Ugotowany, gorący makaron wymieszać na patelni lub w garnku z sosem i oliwkami. Wyłożyć na talerze posypać szczypiorkiem i pestkami dyni.


SMACZNEGO!