Na pewno już kiedyś wspominałam o tym, że w kuchni prawdziwego roślinożercy nic się nie marnuje, prawda? Brzydkie i przejrzałe owoce wcale nie są be. Każdy strączek jest dobry, żeby zamienić go w burgera, a do takiego burgera dodaje się to, co akurat jest pod ręką: zwiędnięta rukola? A może sflaczała cukinia? Wszystko można przerobić. Nie jest to zbyt popularny trend, bo w moim osiedlowym warzywniaku pani zawsze kilka razy się upewnia, czy aby na pewno wolę te przecenione, brązowe i rozklapciałe banany, a Pan na targu zerka podejrzliwie, kiedy na pytanie "Czy oberwać liście rzodkiewek" odpowiedź jest przecząca. W czasach, gdy jeszcze żył Arni (nasza kochana jednooka świnia morska) miałam dobrą wymówkę i faktycznie większość liści pochłaniał on. Teraz, kiedy on biega i kwika radośnie za tęczowym mostem muszę się z tymi liśćmi uporać sama. Pewnie się zastanawiacie, do czego można wykorzystać liście rzodkiewek? Otóż zastosowań jest bardzo wiele: można dodać do smoothie, do pasztetu, do sałatki, do burgera lub tak, jak ja dzisiaj - do hummusu. Liście rzodkiewki są ostre i aromatyczne. Ich smak może Wam się wydać trochę "chwastowy", ale nie musicie ich przeżuwać solo. Dodane do potraw wzbogacają ich smak, a Wam dostarczają extra dawkę witamin i minerałów. Zaryzykujcie, nie będziecie żałować!
Hummus smakuje świetnie w towarzystwie chlebków z patelni bazlama. Przepis tutaj: KLIK.
Hummus smakuje świetnie w towarzystwie chlebków z patelni bazlama. Przepis tutaj: KLIK.
Jak to zrobić:
- 1 puszka ciecierzycy
- sok z 1/2 limonki
- 1 garść liści rzodkiewki (+ garstka rukoli jeśli lubicie naprawdę ostre potrawy)
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki pasty sezamowej tahini
- 4 łyżki oliwy
- spora szczypta soli
- pieprz do smaku
Ciecierzycę odsączyć i zblendować z resztą składników na gładką masę. Gdyby pasta wydała się Wam zbyt gęsta możecie dodać trochę wody, ale ostrożnie! Pod wpływem soli liście puszczają wodę w trakcie miksowania.
SMACZNEGO!
super, już przepis porywam :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :)
UsuńWspaniały pomysł! Hummus robię w różnych wariacjach, ale takiej jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńPolecam! :) Pozdrowienia! Dorota
UsuńWspaniały pomysł! Hummus robię w różnych wariacjach, ale takiej jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuń