Pogoda nie rozpieszcza nas zbytnio tej wiosny. Nie przeszkodziło to jednak trawnikom w zazielenieniu się, a wiadomo, że zielone trawniki zwiastują rychłe nadejście sezonu grillowego. W marketach pojawiły się paczki XXL z kiełbasą krakowską oraz nieśmiertelne karkówki przyprawione przez producenta czerwonym czymś i gotowe do wrzucenia na ruszt. Niezależnie od tego, co będziecie grillowali, zawsze pod ręką musi być kawałek chleba, bez którego kiełbaski nie smakują tak dobrze. A gdybym Wam powiedziała, że taki chlebek na grilla możecie bez trudu zrobić sami w domu nie odpalając nawet na moment piekarnika? Uwierzycie?
Jeśli nie to chciałabym Wam zaprezentować banalne płaskie chlebki z patelni. Są pyszne, mięciutkie i idealne do wycierania talerzyka z tego pysznego tłuszczyku, który wyciekł z grillowanego mięsa. Wegetarianie natomiast docenią go jako dodatek do hummusu, guacamole lub sałatki. Jest bardzo uniwersalny. Przepis odkryłam u Malwinny z bloga Filozofia Smaku (KLIK) i z miejsca się w nim zakochałam. Od razu wiedziałam, że się zaprzyjaźnimy i nie pomyliłam się! Z tymi chlebkami można dowolnie eksperymentować. Dodać do nich ulubione zioła, granulowany czosnek, paprykę chilli itd.. co Wam przyjdzie do głowy. Gorąco polecam - wypróbujcie!
Jak to zrobić (4 chlebki):
- 240 g mąki pszennej
- 10 g drożdży
- 3/4 łyżeczki soli
- 140 ml ciepłej wody
- 1 płaska łyżeczka cukru
- 1 łyżka oleju/oliwy
Drożdże rozpuścić w odrobinie ciepłej wody z cukrem i odstawić na 15 minut. W dużej misce wymieszać mąkę z solą. Dolać bąbelkujące drożdże, resztę wody i olej. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto, uformować z niego kulę, przykryć ściereczką i zostawić na 1,5 godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto podzielić na 4 części, każdą z nich rozwałkować na placek o grubości ok. 0,5 cm i smażyć każdy placek na suchej gorącej patelni na małym ogniu do momentu aż z obu stron się zrumieni.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz