Polub nas na Facebooku

środa, 26 października 2016

Tarta z kalafiorem, pieczoną dynią i serem provolone

Z jesienią i zimą jest tak, że nie potrafię jednoznacznie określić, czy je lubię czy nie. Z jednej strony jest zimno, ponuro i ciemno, zdjęcia na bloga nie wychodzą, z domu też się nie chce wychodzić, a szalejące wirusy co chwila przynoszą jakieś choróbska. Ale przecież pory roku to nie tylko pogoda i długość dnia. To również zmieniające się krajobrazy, sezony na różne produkty oraz Święta, na które czeka się cały rok. Tak wiem, jest dopiero koniec października i mało kto już planuje Święta, ale dam sobie rękę uciąć, że jak tylko ze sklepów znikną znicze, na półki wjadą czekoladowe Mikołaje i kalendarze adwentowe i ani się obejrzymy jak w trasę wyruszy ciężarówka Coca-Coli. A ja to kocham! Kocham cały ten kicz, światełka, jarmarki świąteczne, piernikowe ludziki i ozdoby choinkowe. Kocham długie wieczory przy imbirowej herbacie i oglądanie po raz setny odcinków świątecznych Nigelli. W obliczu tych wszystkich zalet, zapłakana jesienna aura za oknem staje się naprawdę znośna. Byle do Świąt!
Kontynuując serię potraw z wykorzystaniem pieczonej dyni (przepis tutaj KLIK), chciałabym wam zaproponować tartę z kalafiorem i dynią. Do tego wędzony włoski ser provolone i fajna smaczna kolacja gotowa.

Jak to zrobić:
  • 1 arkusz ciasta francuskiego
  • pieczona dynia (ok. 4-5 łyżek)
  • 1/3 małego kalafiora podzielonego na różyczki
  • 200 g śmietany 18%
  • 4 jajka
  • kilka plastrów sera provolone lub innego wędzonego (np. oscypek)
  • 1 łyżeczka curry
  • sól, pieprz
Różyczki kalafiora wrzucić do wrzątku i gotować 5 minut. W misce wymieszać trzepaczką lub mikserem śmietanę, jajka, przyprawy i mleko. Formę do pieczenia tarty wyłożyć ciastem francuskim, wylać masę śmietanowo-jajeczną i układać różyczki kalafiora, dynię i ser. Piec ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.





SMACZNEGO!

4 komentarze:

  1. Wygląda obłędnie i już mnie korci by coś takiego przygotować u ans :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu pychota , a może jakas wspólna kolacyjka..?

    OdpowiedzUsuń