Gdybym mogła to latem i jesienią spędzałabym każdą wolną chwilę w lesie zbierając grzyby, jagody, jeżyny, borówki i żurawinę. Nic mnie tak nie relaksuje jak widok brunatnych łebków podgrzybków wystających z zielonego mchu. Ten obrazek tak bardzo odciska się w moim mózgu, że po udanym grzybobraniu zamykając oczy wieczorem nadal go widzę. Nieco mniej lubię to, co trzeba z grzybami zrobić po ich zebraniu, czyli czyszczenie, przebieranie i marynowanie, suszenie i gotowanie. Nigdy jednak wizja spędzania godzin na babraniu się w grzybach nie zniechęciła mnie do zbierania kolejnych. Na szczęście Matka Natura była na tyle łaskawa, że stworzyła kilka gatunków grzybów, które nie są aż tak kłopotliwe. Na przykład pieczarki, które można uprawiać poza lasem lub łąką. Albo kanie, których nie tykają robale. Są też maślaki, których czyszczenie jest bardzo proste i szybkie. Oraz oczywiście pieprznik jadalny, czyli znane każdemu kurki. Nie lubiane przez robaki i co najważniejsze od razu rzucają się w oczy na leśnej ściółce. Są też bardzo uniwersalne w kuchni. Nie trzeba ich obgotowywać przed właściwym przyrządzaniem i mają wyjątkowy, leśny smak i aromat. Najlepsza jest oczywiście jajecznica z kurkami, ale w innym wydaniu też warto ich spróbować. W zupie, w pierogowym nadzieniu, w sosie do makaronu albo tak jak my, na szybkim podpłomyku w towarzystwie sera camembert. Czym jest podpłomyk? To taka polska pizza. Ciasto nie jest tak miękkie jak jego włoski kuzyn ponieważ nie ma w składzie drożdży, ale warto go spróbować. Przepis zaczerpnęłam z bloga "Anyżkowo" (KLIK).
A jak kurki czyścimy? Wystarczy umieścić je w misce z ciepłą osoloną wodą na ok. 10 minut. Potem odcedzić i zalać ponownie. Zanieczyszczenia, które pozostaną po drugim moczeniu można łatwo usunąć za pomocą nożyka lub małej szczoteczki. I już!
Jak to zrobić:
- 200 g mąki pszennej
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1 łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
- 1/2 łyżeczki soli
- 200 g świeżych umytych kurek
- 1 łyżka masła
- świeży tymianek
- ser camembert
- twarożek czosnkowy (taki na kanapki)
Mąkę wymieszać z solą i czosnkiem niedźwiedzim. Dodać oliwę i wodę i wyrobić miękkie elastyczne ciasto. Przykryć ściereczka i odstawić na 15 minut. Kurki podsmażyć na maśle aż zmiękną. Lekko osolić i doprawić pieprzem. Ciasto podzielić na pół i cienko rozwałkować (grubość ok. 0,5 cm). Na każdym placku rozsmarować 1-2 łyżki twarożku czosnkowego wymieszanego z mlekiem (do takiej konsystencji, żeby się dawał łatwo rozsmarować). Na podpłomykach rozłożyć kurki oraz plasterki sera camembert. Posypać świeżym tymiankiem. Piec w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni przez 15 minut.
SMACZNEGO!
super przepis na urozmaicenie podpłomyków :) uwielbiam kurki i czosnek niedźwiedzi, mniam
OdpowiedzUsuńCzyli to danie jest idealną propozycją dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuń