Polub nas na Facebooku

czwartek, 4 lipca 2013

Kokosanki - ukochane

Nie wiem dlaczego, ale kokosanki kojarzą mi się z dzieciństwem. To trochę dziwne, bo w dzieciństwie wcale nie jadłam kokosanek, a ich smak doceniłam tak naprawdę będąc już "starą babą". Może to ta nazwa przywodząca na myśl zmierzch PRL-u, w którym dane mi było dorastać? Nie wiem, w każdym razie te ciasteczka uwielbiam i nie spodziewałam się, że ich zrobienie jest tak banalnie proste. Wystarczą 3 składniki i pół godziny wolnego czasu.
W internecie jest mnóstwo przepisów na kokosanki z różnymi dodatkami: czekoladą, wanilią, płatkami owsianymi, a nawet otrębami i mlekiem skondensowanym. Do wyboru do koloru. Jednak moim zdaniem tradycja rządzi i w przypadku niektórych potraw nie warto kombinować, bo można bardzo łatwo zgubić prawdziwy smak. Z tymi dziwacznymi dodatkami kokosanka to już nie jest kokosanka tylko jakiś kokosankowy mutant. Nie nie i jeszcze raz nie!
Oczywiście najlepsze są chrupiące na wierzchu i mięciutkie w środku, na szczęście z tego przepisu takie własnie wychodzą. Dodatkowo są bardzo delikatne, trochę jak kokosowe bezy i nie zapychają tak, jak te sklepowe. Gorąco polecam!

Jak to zrobić:
  • 2 białka
  • 100 g cukru
  • 100 g wiórków kokosowych
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Następnie dodawać porcjami cukier cały czas ubijając do momentu, aż powstanie gładka, błyszcząca pianka. wtedy delikatnie wszystko trzeba wymieszać z wiórkami kokosowymi. Na natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia blachę nałożyć nieduże porcje masy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na jakieś 15 minut. Kokosanki muszą się zezłocić na wierzchu - wtedy są gotowe. Wystudzić w uchylonym piekarniku.




SMACZNEGO!

3 komentarze:

  1. Nigdy ich nie robiłam piękne wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dorotko super przepis a kokosanki jako dziecko jadłaś , oj jadłaś ...

    OdpowiedzUsuń
  3. są przepyszne!

    pozdrawiam!

    http://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń