Polub nas na Facebooku

wtorek, 16 października 2012

Zupa dyniowa na bolący brzuch

Zupy...jak ja kocham zupy! Darek niestety nie podziela mojej miłości, ale ja, gdybym tylko mogła, żywiłabym się wyłącznie zupami. Są sycące, mogą rozgrzewać, chłodzić, poprawiać nastrój, a nawet leczyć. Dawno temu zrobiłam mojej chorej i zmagającej się z gorączką siostrze rosół, który postawił ja na nogi i  wspomina go do dziś. Osobiście szczególnie kocham ogórkową i pomidorową (koniecznie z makaronem), ale każdą inną również chętnie jem. No może oprócz flaków - ale dla mnie to nie zupa.
Zmagając się z okropnym bólem brzucha (uwaga: nie kupujcie pakowanych pistacji w biedronce!! Są nieświeże pomimo nieprzekroczonej daty przydatności do spożycia) nie jadłam przez cały dzień nic oprócz śniadania. Nie pomogła mięta ani inne cudowne herbatki i było bardzo źle...po pracy, głodna i obolała, przygotowałam sobie moje ulubione lekarstwo: lekką kremową zupę. Postawiłam na dynię i ziemniaki z odrobiną przypraw i groszkiem z puszki (patent mojej mamy).

Jak to zrobić:
  • 0,5 kg dyni
  • 4 nieduże ziemniaki
  • 1/2 białej cebuli
  • 1 kwaśne jabłko
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki mleka (jeśli bardzo boli brzuch to lepiej pominąć)
  • kilka listków mięty (u mnie suszona)
  • groszek z puszki (po 3 łyżki na talerz)
  • świeży posiekany koperek (po łyżce na talerz)
  • maleńka szczypta kurkumy
  • sól i pieprz do smaku
Wszystkie warzywa pokroić w kostkę, czosnek w grube plastry i przełożyć do garnka. Zalać litrem wody i wrzucić miętę. Gotować aż warzywa całkowicie zmiękną. Dodać mleko i zblendować na krem. Dopiero teraz doprawić solą i pieprzem. Na talerze lub do misek wsypać groszek i zalać zupą. Doprawić świeżym koperkiem. Do zdjęcia zapomniałam posypać :)



SMACZNEGO!

2 komentarze:

  1. Ostatnio u mnie też kremy dyniowe królują, ale nie probowalam jeszcze takiej wersji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na bolący brzuch groszek konserwowy to nie najlepsze lekarstwo, ale może w takiej ilości pomaga.
    Mam nadzieję ,że Ci przeszło, buziaki.mama

    OdpowiedzUsuń