Polub nas na Facebooku

poniedziałek, 2 lipca 2012

Zupa z zielonej żaby

Ostatnio wzięłam udział w konkursie na jednym z blogów. Trzeba było opisać skąd czerpie się kulinarne inspiracje, następnie właścicielka bloga wybiera najlepszą odpowiedź, którą nagradza. Nie, nie wygrałam nic w tym konkursie :) ale dzisiejszy dzień pokazał, że tak naprawdę trudno jednoznacznie określić skąd się biorą pomysły na kolejne dania. Dziś na przykład cały dzień miałam w głowie jajko sadzone z brokułem. Myślałam o nim siedząc w pracy, ale w drodze powrotnej do domu ten brokuł zaczął się jakby rozdrabniać, rozgotowywać, tracić kształt...aż stał się zupą. No dobra, robię zupę z brokuła. Z groszkiem ptysiowym. Ale nie mam groszku i poza tą zupą do niczego go nie zużyję...ale mam w domu puszkę cieciorki. Uprażę ją w piekarniku i będzie taki a la groszek! Ok, pomysł jest, plan działania mam, zatrzymuję się na lokalnym targowichu i......widzę bób. A gdyby tak...nieee, to nie pasuje....a może jednak...biorę! I tak powstał pomysł na dzisiejszy obiad. I jak wyszło? Mało powiedzieć, że zupa jest kremowa, ona jest aksamitna! Do tego wykombinowany na poczekaniu sos serowy i...oceńcie sami, a najlepiej zróbcie!

PS. Kochanie, nie martw się! Na pewno zostanie do Twojego powrotu :*

Jak to zrobić (przepis na 4 osoby):
  • 1 duży brokuł
  • 1 kg bobu
  • 5 młodych ziemniaków
  • 3 ząbki czosnku
  • kawałek papryczki chilli
  • łyżka sosu sojowego
  • sól
  • 2 łyżki serka kanapkowego (np. Bieluch)
  • mleko (ok. 3 łyżek)
  • ser Lazur
  • ser Pecorino
Bób ugotować w osolonej wodzie, zahartować i trochę przestudzić. Brokuła podzielić na różyczki, ziemniaki obrać i pokroić w grube plastry. Zagotować ok 1,5 litra wody i wrzucić warzywa razem z ząbkami czosnku i chilli. Gdy wszystko porządnie zmięknie dokładnie zmiksować żyrafą (ręcznym blenderem) lub w zwykłym blenderze. Ale ma być zmiksowane bardzo dokładnie! Dopiero teraz dodać sos sojowy i sól do smaku wedle uznania. W osobnej miseczce wymieszać Bielucha z mlekiem (musi mieć konsystencję gęstej śmietany) i dodać starty ser Pecorino i Lazur. Celowo nie podaję ilości, bo i tak każdy doda tyle ile lubi. Do miski lub na talerz wrzucić sporą garść obranych ziaren bobu, zalać zupą, zrobić na wierzchu mazy z sosu serowego i opcjonalnie posypać natką pietruszki (fajnie się komponuje). Sosu można dać więcej, bo zupa sama w sobie jest dość łagodna.






W tle wegetariańskie carpaccio, bohater kolejnego wpisu 


SMACZNEGO!

dołączam się do akcji:

2 komentarze:

  1. bardzo fajny post:) z zupa musi być pyszna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) oj jest pyszna! Naprawdę zachęcam do wypróbowania :)

      Usuń