.....jeśli oczywiście ktoś ma takiego Tatę-Łasucha jak ja :) w weekend wybraliśmy się na wioskę zwabieni pogodą i pojawiającymi się już jagodami (oraz, jak się okazało, grzybami!). Całą sobotę i pół niedzieli spędziliśmy w lesie i zbiory okazały się całkiem pokaźne. Nie wiedziałam jeszcze, co z tymi jagodami zrobić, ale skoro już zostały przewidziane na dnioojcowski prezent to musiało być coś specjalnego. Od razu zaproponowałam pierogi, na co moja Mama zbuntowała się ("oooo nie, ja ich lepić nie będę!!"), ale błysk w Taty oku utwierdził mnie w przekonaniu, że to MUSZĄ być pierogi. Przepis na ciasto miałam, pozostało tylko przełamać opory związane z robieniem czegoś po raz pierwszy w życiu i wziąć się do dzieła. Darek oczywiście domagał się uwagi i nie pozwalał spokojnie wziąć się za gotowanie, ale wystarczyło położyć go w hamaku, chwilę pobujać, upewnić się, że chrapanie nie jest udawane i mogłam już spokojnie udać się do kuchni :)
Efekt oceniam jako zaskakująco dobry - wszystkie pierogi zniknęły, a wręcz pozostawiły niedosyt. Skoro jednak wiem, że robienie pierogów nie jest wielką skomplikowaną sztuką na pewno będę robić je częściej.
Efekt oceniam jako zaskakująco dobry - wszystkie pierogi zniknęły, a wręcz pozostawiły niedosyt. Skoro jednak wiem, że robienie pierogów nie jest wielką skomplikowaną sztuką na pewno będę robić je częściej.
Jak to zrobić (przepis na ok. 30 sztuk):
- 2 szklanki mąki+trochę w zapasie do podsypywania przy wałkowaniu ciasta
- gorąca woda (dobrze mieć 1 litr, ale oczywiście zużywamy tylko tyle ile wchłonie mąka)
- 1/2 łyżeczki soli
- litr jagód (lub inne ulubione owoce)
Mąkę wysypać na stolnicę i zrobić w niej dołek. Do dołka wlać trochę wody i zmieszać palcami z mąką. Znowu zrobić dołek, dolać wody i zmieszać. Powtarzamy tę czynność aż do uzyskania zwartego ciasta, które nie klei się do rąk. Chwilę wyrabiać ciasto, uformować w kulkę, przykryć ściereczką i zostawić na ok. 15 minut. Następnie odkroić 1/3 i zrobić z tego mniejszą kulkę, którą wałkujemy do uzyskania grubości ok. 2 mm. Szklanką lub kubkiem wyciąć krążki, nałożyć do środka łyżeczkę jagód (może być łyżeczka "i troszkę") i zlepiać pierogi. Odłożyć na deskę, aby chwilę odpoczęły i wrzucać do osolonego wrzątku na 5 minut. Podawać ze śmietaną i cukrem.
SMACZNEGO!
dołączam się do akcji:
Zrobiłam!! Podrasowałam troszkę przepis i MIAZGA!!! jednak domowe nie mają sobie równych ...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się zdecydowałaś :) trochę trudu to kosztuje, ale szybko się o nim zapomina!
OdpowiedzUsuń