|
Jeszcze tylko fotka na bloga i głodni za stołem dostaną jeść :) |
Będąc na studiach pracowałam w kawiarni, a czas przepracowany tam to był najlepszy okres w moim życiu. Miałam genialną ekipę, z którą świetnie się bawiłam zarówno w pracy, jak i po godzinach. Wtedy też moje kulinarne horyzonty mocno się rozszerzyły. Po raz pierwszy spróbowałam szynki parmeńskiej, prawdziwego parmezanu, kaparów, czy brownie, ale najlepiej zapamiętałam quiche. Najsmaczniejszy, gdy przyjeżdżał do nas rano prosto od dostawcy, jeszcze ciepły, mięciutki i pachnący. Wydawało mi się, że zrobienie quiche jest jakąś czarną magią, którą dane było poznać jedynie wybrańcom. Żegnając się z pracą, na długie lata pożegnałam się również ze smakiem quiche. Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby się mierzyć z przyrządzeniem go samodzielnie w domu, ba nawet nie śmiałam szukać przepisu. Aż w końcu zupełnym przypadkiem zrobiliśmy z darkiem tartę z łososiem wg przepisu Pascala Brodnickiego (tutaj przepis
KLIK) i okazało się, że smakuje dokładnie tak samo jak quiche! Od tamtej pory robię go zawsze, kiedy w domu pojawia się ciasto francuskie. Przed Świętami mama Darka dała nam 2 opakowania, które kupiła, po czym zreflektowała się, e nie ma pojęcia jak je wykorzystać...cóż, dobra nasza! Mamy quiche.
Pamiętajcie o konkursie!!! Do wygrania książki, dzięki którym dowiecie się jak oczyścić organizm na wiosnę :) ZAPRASZAMY!!!
http://jatugotuje.blogspot.com/2016/03/konkurs-konkurs-detoks-cukrowy-filippy.html
PS. A wspominałam, że z Darkiem poznaliśmy się właśnie w pracy w kawiarni..? Był moim szefem :)
Jak to zrobić:
1 płat ciasta francuskiego
200 g jogurtu naturalnego greckiego
3 jajka
200 g świeżego szpinaku
1 duży ząbek czosnku
1/2 opakowania fety lub sera typu bałkańskiego
sól, pieprz
Jogurt naturalny zmiksować z jajkami, czosnkiem przeciśniętym przez praskę, solą i pieprzem. Na patelni lekko podsmażyć szpinak (aż zmięknie i odparuje większość wody). Szpinak wymieszać z masą jogurtowo-jajeczną. Do masy pokruszyć ser (trochę sera zostawić na wierzch). Formę na tartę wyłożyć ciastem, wylać masę, na wierzchu posypać resztką sera i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Po 20-25 minutach quiche jest gotowy!
SMACZNEGO!
uwielbiam połączenie sera i szpinaku, pod każdą postacią!
OdpowiedzUsuńPyszności, feta ze szpinakiem doskonale się łączy. U mnie wczoraj zresztą też szpinakowo, chociaż bez fety.
OdpowiedzUsuń