"Co ty znowu wymyśliłaś..." usłyszałam, gdy poinformowałam Darka co zrobię na weekendowe śniadanie. Z moich obserwacji wynika, że wszelkie potrawy lub produkty o dziwnych lub obco brzmiących nazwach w pierwszym odruchu budzą dużą nieufność. Na przykład koreański "bibimbap", o którym kiedyś pisałam na blogu..albo ciasto z czerwonej fasoli lub z cukinii...z shakshuką nie mogło być inaczej. A shakshuka to w rzeczywistości bardzo prosta potrawa, która pozwoli Wam urozmaicić trochę poranne rytuały śniadaniowe. Danie to wywodzi się z kuchni arabskiej i żydowskiej i jest nieco inną wersją klasycznej jajecznicy. Przyprawy grają tu kluczową rolę ponieważ nadają potrawie rozgrzewający smak i aromat, a całość jest naprawdę sycąca. Polecam gorąco!
PS. Dwa dni później Darek przygotował shakshukę z własnej inicjatywy...
Jak to zrobić (dla 2 osób):
- 4 jajka
- 1 mała czerwona papryka
- 1/2 cebuli
- 2 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów (krojonych)
- oliwa
- świeża kolendra lub natka pietruszki
- przyprawy: 1/2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego (kuminu), szczypta płatków chilli, 1/2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku, sól
Paprykę i cebulę pokroić w kosteczkę i podsmażyć na oliwie aż zmiękną. Po ok. 5 minutach smażenia dodać drobno pokrojony czosnek. Następnie dodać pomidory w puszce oraz przyprawy. Smażyć ok. 5 minut aż część wody wyparuje i wbić 4 jajka, tak aby pozostały na wierzchu. Patelnię przykryć i smażyć aż białko się zetnie. Posypać listkami świeżej kolendry lub natki pietruszki.
SMACZNEGO!
Niezbędny absolutnie w tym całym repertuarze jest kminek, dodaje się go po papryce, proszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńJa również zakochałam się w tej potrawie, robię ją przynajmniej raz w tygodniu. Pozdrawiam.
O, ciekawe! W żadnym przepisie nie trafiłam na kminek. Ale nie jest to nasza ulubiona przyprawa, więc zostaniemy przy kminie rzymskim ;)
Usuń