Od roku prenumeruję magazyn "Goodfood", w którym aż roi się od pięknych zdjęć i cudownych przepisów na różne dania - wyszukane i bardziej dla ludzi. Każdy numer znam prawie na pamięć, uwielbiam je przeglądać i ślinię się wyobrażając sobie jak smakują potrawy pokazane na zdjęciach. Przeglądając kolejne numery znalezione w skrzynce zaznaczam sobie przepisy, które na bank wypróbuję po czym...odkładam je na półeczkę, a sterta niezrealizowanych przepisów rośnie i rośnie....w międzyczasie jeden z numerów uprałam w pralce, przez co zmienił się w bezużyteczną bryłę papieru (był tam przepis na wegańskie brownie, które tak bardzo chciałam upiec..)...aż wreszcie powiedziałam sobie DOŚĆ! Niech 2016 rok będzie rokiem czynów, nie planów. A kiedy może być lepszy moment na zmiany niż Sylwester? Tego właśnie dnia nastąpił przełom i zrobiłam pierwsze danie z przepisu "Goodfood". Nie powiem, żeby było ekstra udane (o tym za moment), ale nie o to chodzi. Najważniejsze, że to zrobiłam! Nie wkleiłam kolejnej karteczki tylko ruszyłam tyłek do kuchni i gotowałam. Cudowne uczucie :)
Jeśli chodzi o ciasteczka, to w smaku są świetne! Natomiast bardzo trudno je podzielić i jeść, bo paskudnie się kruszą. Polecam raczej dzielić je na większe kawałki, takie batoniki, niż na małe ciasteczka.
AKTUALIZACJA: jeżeli potrzymamy upieczoną masę w formie w lodówce przez całą noc to krojenie jest dużo łatwiejsze. Sprawdzone!
Jak to zrobić:
- 200 g masła
- 100 g miodu
- 30 g cukru
- 300 g płatków owsianych
- 100 g suszonych moreli
- 50 g pestek dyni
- 2 małe marchewki (lub 1 duża)
- sok z 1 pomarańczy (dodałam też otartą skórkę - polecam!)
- 1 łyżka cynamonu (dodałam 1/2 łyżki cynamonu i 1/2 łyżki imbiru)
Masło rozpuścić w garnuszku z miodem i cukrem oraz sokiem i skórką z pomarańczy. Dodać płatki, startą marchewkę, posiekane morele i pestki dyni. Wymieszać dokładnie z cynamonem i imbirem. Formę kwadratową o boku 20 cm wyłożyć grubo papierem do pieczenia. Masę umieścić w formie i mocno docisnąć. Wyrównać. Piec w temperaturze 140 stopni przez 40-50 minut. Kroić po całkowitym ostudzeniu.
SMACZNEGO!
niema to jak domowe ciasteczka!
OdpowiedzUsuń