Największa kreatywność w kuchni uruchamia się wtedy, gdy trzeba coś zjeść, a zawartość szafek kuchennych i lodówki nie podsuwa żadnego oczywistego rozwiązania. Prawda - można iść do osiedlowego skelu i coś kupić, ale przy braku koncepcji istnieje ryzyko, że kupi się mnóstwo najróżniejszych produktów, a i tak skończy się na makaronie z sosem ze słoika. Trzeba kombinować...
Ostatnio mieliśmy taką sytuacje przy kolacji i przekonałam się ostatecznie, że są takie produkty, które absolutnie zawsze muszę mieć w domu, bo nigdy nie wiadomo kiedy uratują tyłek...mowa o strączkach w puszce - w tym przypadku zbawicielką okazała się czerwona fasola.
Jak to zrobić (6 tostów)
- 3 bułki
- 1 bakłażan
- pasta z czarwonej fasoli z tego (KLIK) przepisu
- rukola
- tarty ser typu parmezan
- cebula
- pomidor
Warzywa (oprócz pomidora) pokroić w grube plastry i zgrillować na patelni (można użyć zwykłej patelni, nie musi być specjalna grillowa). Bułki przekroić na pół, skropić oliwa, doprawić i również zgrillować. Każdą połówkę posmarować pastą z fasoli, ułożyć rukolę, plaster bakłażana, plaster pomidora, plaster cebuli i posypać z wierzchu serem.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz