Każdy ma swój sposób na gorszy dzień. Jednym pomaga litr lodów, innym tabliczka czekolady, jeszcze innym butelka wina lub obrzydliwy tłusty hamburger itd. itp. Osobiście wierzę w terapeutyczną moc jedzenia. Smaki, zapachy i kolory mają magiczną moc, która potrafi wyratować z największego dołka i wcale nie trzeba być kulinarnym zapaleńcem, aby to poczuć. Proponuję eksperyment: znaleźć najbliższą piekarnię i wciągnąć do płuc zapach świeżo pieczonego chleba. A teraz przyznać się, kto w tym momencie pomyślał o czymś niemiłym?? No właśnie :)
Powrót do szarej rzeczywistości, który ostatnio z Darkiem przeżyliśmy odbił się szczególnie na moim nastroju. Do tego jeszcze siedzę sama, bo Darek jak zwykle w delegacji. No i jak tu się nie zdołować?? Zaprosiłam więc trochę słońca do mojego wnętrza, a najkrótsza droga prowadzi oczywiście przez przewód pokarmowy :) Od tych zapachów i tego koloru świat znów się do mnie uśmiechnął :)
Jak to zrobić (dla 4 osób):
- 4 żółte papryki
- 1 średnia cukinia
- 2 ząbki czosnku
- szklanka kaszy jaglanej (suchej)
- 1 marchewka
- 4 łyżki kukurydzy z puszki
- 1 cebula
- 1 łyżeczka curry
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki chilli
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka masła
- sól
Na patelni rozgrzać masło z łyżeczką soli. na zimne masło wrzucić cebulę pokrojoną w piórka i czosnek pokrojony w plasterki. Rozgrzewać wszystko na wolnym ogniu. Marchewkę pokroić w cienkie plasterki i dorzucić na patelnię po 2 minutach. Cukinię pokroić w cienkie plasterki lub półplasterki i dodać do warzyw po kolejnych 5 minutach. W międzyczasie ugotować kaszę w 2 szklankach osolonej wody. Warzywa doprawić curry, kuminem, imbirem, chilli i sosem sojowym oraz dodać kukurydzę. Wymieszać i połączyć z ugotowaną kaszą. Podgrzewać jeszcze kilka minut i odstawić z ognia. Paprykom odciąć "czapeczki" i wydrążyć nasionka. Ostrożnie, żeby nie przebić! Następnie nafaszerować je kaszą z warzywami, przykryć "czapeczkami" i ustawić w żaroodpornym naczyniu. Papryki powinny się piec ok. 30 minut w 180 stopniach.
Kolorowy kuskus:
- 2 pomidory
- 2 cebulki dymki
- kukurydza pozostała po przygotowaniu farszu
- maleńki ząbek czosnku
- garść natki pietruszki
- 1 szklanka kuskusu (suchego)
- sól, pieprz
Dymki pokroić w cieniutkie plasterki (bez szczypioru). Pomidory pokroić w kostkę, ząbek czosnku drobno posiekać i połączyć z dymką i kukurydzą oraz posiekaną natką. Kuskus przygotować wg. przepisu w osolonej i popieprzonej wodzie. Gdy ostygnie wymieszać z warzywami.
SMACZNEGO!
Niezwykle bogaty ten farsz, w stylu arabskim - super!
OdpowiedzUsuńA na "dołka" może również zadziałać telefon do mamy?
OdpowiedzUsuńTe pyszności oczywiście też.
Nie dość ,że pyszne to jeszcze takie fotogeniczne!!