To był ciężki weekend...w sobotę wybraliśmy się do Krakowa na Mistrzostwa Polski w Saunowaniu. Spędziliśmy 10 godzin w podróży po to, żeby przez 4 godziny korzystać z uroków grzania się w saunie i przy okazji podziwiać popisy "saunamistrzów". Panowie wychodzili z siebie starając się stworzyć w saunie wyjątkowe show z użyciem światła, muzyki, zapachów i ruchów własnego ciała. Szczególnie spodobał mi się seans Macieja Zaczyka inspirowany muzyką Johnny'ego Cash'a. Polewanie rozgrzanych kamieni wodą o zapachu iglastego lasu prosto ze specjalnie przerobionej do tego celu gitary to był czad!! Bardzo ciekawe doświadczenie, ale polecam mierzyć siły na zamiary. Ja o mało nie wyzionęłam ducha przy ostatnim seansie, w którym "Król Mateusz" podniósł temperaturę w saunie do miliarda stopni i machał ręcznikiem jak szalony, żeby każdy uczestnik poczuł to na własnej skórze :)
Po powrocie w środku nocy spaliśmy jak zabici. Niedziela upłynęła leniwie, jeśli chodzi o mnie, ale w Darka wstąpił diabeł. Od rana szalał w kuchni tworząc coś na obiad. Jeden z jego wynalazków prezentujemy dzisiaj: zupa paprykowa. Boska!!
Jak to zrobić (przepis na wielki gar...dla 8 osób minimum):
- 2 podudzia z kurczaka
- 1 por
- 2 marchewki
- 1/4 selera
- 1 pietruszka
- 2 duże ziemniaki
- 3 świeże papryki (zielona, czerwona i żółta)
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku (opcjonalnie)
- 1/5 opakowania słodkiej papryki w proszku
- liski laurowe i ziele angielski
- kilka ziaren pieprzu i kolendry - zgniecione w moździerzu (można użyć szczypty przypraw w proszku)
- sól
Kurczaka, liście laurowe i ziele angielskie zalać 2 litrami wody. Warzywa oczyścić, obrać i pokroić. Do garnka wrzucić marchewkę, połowę selera, pietruszkę i ziemniaki. Ugotować do miękkości, wyjąć mięso, liście laurowe, ziele angielskie i zmiksować. Pora, paprykę i pozostałą część selera podsmażyć na maśle i dodać do zupy. Dodać resztę przypraw. Zagotować i JEŚĆ!
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz