Polub nas na Facebooku

środa, 27 listopada 2013

Naleśniki gryczane - bezglutenowe

Ostatni tydzień bezpszenicznej diety mija ekspresowo. Do dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie koleżanka z pracy, która z okazji nadchodzącego adwentu chce zrezygnować z chleba i poważnie zastanawia się nad odstawieniem mąki pszennej w ogóle. Nie wyobraża sobie jednak, co będzie mogła jeść, skoro zabronione będą pierogi, naleśniki, makaron, krokiety, pizza...cytuję: "Nic nie będę jadła!" Staram się jednak przekonać ją, że to wcale nie jest takie trudne i nie oznacza życia na wodzie i ryżu. Ja nie jem mięsa, przez ostatni miesiąc nie ruszałam wyrobów pszennych, a mimo wszystko głodna nie chodziłam ani razu.
Pomyślałam sobie, że pewne stereotypy związane z jedzeniem są w nas naprawdę mocno zakorzenione. Statystyczny Polak na typowej polskiej diecie wszystkożernej nie jest w stanie wyobrazić sobie, że bez chleba, mięsa, czy nabiału da się żyć. Ile razy już słyszałam pytanie "Jak Ty wytrzymujesz na samych warzywach??" albo "To co Ty w ogóle jesz??". Zupełnie jakby produkty typu: kasze, sery, ryby, jajka, warzywa, owoce  i orzechy w ogóle nie istaniały lub były uważane za "podżywność". To zaskakujące, jak silnie w naszej świadomości wyryty jest jedyny słuszny schemat sycącego posiłku, w którym mięso i produkty mączne grają główną rolę!
Dla mnie eliminowanie z diety kolejnych produktów to nie katastrofa i wizja głodu, ale mozliwość poszerzania kulinarnych horyzontów i przekraczania granic, za którymi czeka mnóstwo nowych produktów. Wystarczy minimum wysiłku i bystre oko, żeby zacząć zauważać, że dobra i wartościowa żywność jest w zasięgu ręki każdego z nas! Dziś pod lupę idzie bezglutenowa mąka gryczana, z której da się przyrządzić w zasadzie wszystkie podstawowe produkty zarezerwowane dotąd dla maki pszennej (nie testowałam jej w ciastach, ale wszystko jeszcze przede mną). A skąd ją wziąć? W asortymencie posiada ją Piotr i Paweł, Alma i Marcpol. Nie masz żadnego z tych sklepów w pobliżu? Więc wykorzystaj internet, gdzie można przebierać w ofertach sklepów wysyłkowych. Szukajcie, a znajdziecie :)

Jak to zrobić (ok.10 naleśników):

  • 1,5 szklanki mąki gryczanej
  • 2 jajka
  • szczypta soli
  • 1 łyżka oleju roślinnego
  • mleko
Podane składniki zmiksować. Mleka należy dodać tyle, żeby ciasto miało konsystencję śmietany. Smażyć naleśniki na teflonowej patelni. Z dodatkami jest pełna dowolność. U nas było masło orzechowe oraz biały ser z miodem i cynamonem.



SMACZNEGO!

3 komentarze:

  1. Pokradnę trochę tych przepisów, jeśli wolno, bo to wszystko brzmi smacznie i zdrowo :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście! Dobrym jedzeniem trzeba się dzielić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mąka gryczana jest w tesco, pewnie tańsza niż w P&P albo almie. W tesco jest też ryżowa i kukurydziana i można wszystko zamówić przez interenet z dowozem do domu, z czego ostatnio korzystam bez oporów :)

    OdpowiedzUsuń