- Eeee....
- A twoja ulubiona potrawa?
- ..yyyy.....
- A kolor?
- hmm..zielony?..nie czekaj..może fioletowy...
I tak dalej i tak dalej. Wybór tej jedynej, najulubieńszej rzeczy z danej kategorii jest dla mnie bardzo trudny, wręcz niemożliwy. No bo jak na przykład mogłabym wybrać swój ulubiony film? Jest ich mnóstwo, a każdy z nich lubię inaczej i najbardziej. "Amy Foster", "Julie i Julia", "Wróg publiczny", disneyowski "Herkules", "Mój własny wróg" i tak dalej i tak dalej. Albo ulubiony owoc. W zasadzie co miesiąc mam inny. W czerwcu truskawki, w lipcu czereśnie, w sierpniu borówka amerykańska...a jeszcze są poziomki, wiśnie, śliwki, maliny i masa innych, które uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich świata. Dawniej zazdrościłam osobom, które potrafiły ustalić hierarchię w różnych dziedzinach i przez to stawały się charakterystyczne. Bo zawsze piją sok jabłkowy, bo zawsze mają czerwone paznokcie, bo kochają stroje w kwiatki, bo czytają jednego ukochanego autora itd. Ale teraz doceniam ten swój brak zdecydowania i otwartość, dzięki czemu równie dobrze bawię się na koncercie Hansa Zimmera, Scootera i Rammsteina.
Jest jednak kilka spraw, w których mój gust się nie zmienia. Moją ulubioną piosenką jest "Always" Bon Joviego, książką "Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery, a postawiona przed wyborem jeżyny czy maliny zawsze wybiorę jeżyny. Darek z kolei woli maliny, więc dzisiejszy deser jest kompromisem godzącym dwa zwaśnione obozy. Są maliny, są jeżyny, a do tego bezy, bita śmietana, mięta i limonka. Lepiej być nie może :)
Jak to zrobić (3 porcje):
- 1 szklanka schłodzonej śmietanki 36%
- garść małych bez
- 2 łyżeczki cukru
- 100 g malin
- 1 łyżka soku z limonki
- odrobina startej skórki z limonki
- 5 listków świeżej mięty
- 150 g jeżyn
W małej miseczce wymieszać maliny z 1 łyżeczką cukru oraz sokiem i skórką z limonki. Maliny lekko rozgnieść, żeby puściły sok. Śmietanę ubić na sztywno z drugą łyżeczką cukru. Do śmietany pokruszyć bezy i delikatnie wymieszać. Połączyć maliny ze śmietaną i wymieszać niezbyt dokładnie (ma być bałagan, stąd nazwa deseru - ang. "mess"). W szklankach układać na przemian: masę śmietanową i jeżyny. Wierzch ozdobić jeżynami, malinami, listkiem mięty i bezą - jeśli jakieś zostaną.
SMACZNEGO!
Jeżyny i maliny w objęciach |
SMACZNEGO!
Pyszny deserek... wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) a jak smakował...mmm... <3
UsuńJeden z moich ulubionych deserów :)
OdpowiedzUsuńOd teraz nasz również :) a do tego robi się go błyskawicznie i można używać dowolnych owoców..oj lubimy!!! :D
Usuń