Jak to zrobić:
- 350 g wędzonego surowego boczku
- 800 g kapusty kiszonej
- 3 marchewki
- 1/2 selera
- 2 pietruszki
- 1 nieduża cebula
- biała część pora
- 3 ząbki czosnku
- 3 duże ziemniaki
- 3 liście laurowe
- 3 jagody ziela angielskiego oraz jałowca (też 3)
- 2 łyżki suszonego majeranku
- 1 łyżeczka płynnego miodu
- sól i biały mielony pieprz do smaku
Boczek pokroić w grubą kostkę i wrzucić do garnka razem z jałowcem, liściem laurowym i zielem angielskim. Ząbki czosnku zgnieść dłonią lub nożem i dorzucić do garnka. Postawić na małym ogniu i przesmażyć aż boczek wypuści sporo tłuszczyku. Zalać 2 litrami wody i zagotować. Do gotującego się wywaru dodać pietruszkę i marchewkę pokrojone w plastry, seler pokrojony w kostkę i posiekanego pora. Gotować 10 minut i dorzucić pokrojone w kostkę ziemniaki. W międzyczasie na osobnym palniku opalić nadzianą na widelec obraną cebulę aż pokryje się warstewką czarnej przypalonej skórki. Wrzucić w całości do garnka razem z ziemniakami. Gotować kolejne 10 minut. Kapustę odcisnąć (sok zachować!) i posiekać. Dodać do zupy. Po 15 minutach spróbować i doprawić sokiem z kapusty (jeśli zupa jest zbyt mało kwaśna), solą (jeśli potrzeba) i białym pieprzem (dość obficie). Wsypać majeranek i gotować jeszcze co najmniej 10 minut. Kapusta musi lekko zmięknąć, ale dobrze by było, żeby pozostała chrupiąca. Podawać gorącą z kromką chleba.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz