![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh07xOHuWhRWs6UsO86h9l5FQEmqjjVG3Gkg-t7_cO64iJi7Sudd3qcMXBAGMb7LtIjUcElsCwuXGv_LAqeKxLW4_IJoEx8YCCj0WAVSsK0n7WAFRDx6drAyQuypn4f1akH7NLdH5seaeM/s320/IMG_5702.JPG)
Dużo tych past i hummusów ostatnio robię, ale każda z nich jest inna, wyjątkowa i bardzo dobra. Dzisiejszą na przykład zrobiłam z okazji piątkowych ploteczek przy winku z koleżanką. Do tego pokroiłam w słupki warzywa (marchewkę, kalarepę i białą rzodkiew) i poszła ca-lut-ka! Nawet miska została wylizana ("Nie nie, nie dokładaj już, przecież nie zjemy"..taaa). Wero powiedziała, że ta pasta wciąga jak chipsy i rzeczywiście tak jest (pewnie gdybym postawiła na stole michę chipsów, wyzerowałybyśmy ją równie sprawnie). Ale to są takie dobre chipsy, które nie powodują wyrzutów sumienia i nie idą w boczki, więc można obżerać się bez umiaru :)
Jak to zrobić:
- 1,5 szklanki ugotowanej ciecierzycy (lub 1 puszka ciecierzycy konserwowej po odsączeniu)
- 2 łyżki pasty tahini
- 1 duży upieczony burak (może być też gotowany)
- 1 ząbek czosnku
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 4-5 łyżek oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego
- sól (ok. 1/3 łyżeczki)
- sok z 1/2 limonki
W blenderze zmiksować wszystkie składniki na gładka pastę. Można zostawić trochę wody z gotowania ciecierzycy lub zalewy z puszki (jeśli używaliście ciecierzycy konserwowej) na wypadek, gdyby pasta wychodziła zbyt gęsta.
SMACZNEGO!
świetna wersja hummusu!
OdpowiedzUsuńKolor ma obłędny!
OdpowiedzUsuń