Dziś proponuję danie, które stanowi smakowy odpowiednik sera w ziołach: cebulowo-serową zupę mojej mamy. Można spokojnie nazwać ją zupą instant, bo jest prosta, tania i szybka w przygotowaniu. Zupa zapewne powstała z potrzeby wykorzystania nadmiaru cebuli lub starego serka z lodówki. Cokolwiek jednak stało za wymyśleniem tego przepisu, dało świetny efekt. Nie przygotowuję tego dania często, bo jest dość kaloryczne. Ale mimo wszystko raz na jakiś czas miło jest sobie przypomnieć ten smak.
Jak to zrobić (na 2 osoby):
- 3 cebule
- 2 łyżki masła
- 1 "kiełbaska" serka topionego (100g)
- sól i pieprz
- 2 listki laurowe
- suszony koperek
Cebulę pokroić w grubą kostkę i poddusić na maśle z solą, listkami laurowymi i odrobiną wody. Gdy będzie miękka zalać 2 szklankami wody, zagotować i dodać serek topiony. Gdy serek dokładnie się rozpuści w zupie doprawić do smaku solą i pieprzem. Przed podaniem posypać koperkiem.
SMACZNEGO!
Zapomniałaś kochana o zmiksowaniu i dodaniu na talerz prażonych pestek z dyni lub groszku ptysiowego.
OdpowiedzUsuńEch mamo, Ty i ta Twoja skrupulatność! :)
Usuńo pyszności.
OdpowiedzUsuńI o to mi właśnie chodzi :) prosty przepis na pyszną zupę!! Spróbuje na pewno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !!